O spełnieniu pewnego marzenia

Nie będę nawet próbowała ukryć jak wielką mam tremę…motyle w brzuchu, rozbiegany wzrok, serce wali mi tak mocno jak wtedy kiedy na własnym ślubie słyszałam Marsz Mendelsona. I chyba tylko ręce mam niespocone, ale za to palce „drżo” i gubią się na klawiaturze komputera. To się naprawdę dzieje. PIERWSZY WPIS na MOIM własnym, osobistym, prywatnym […]