„Koala, który się trzymał”, „Mysz, która chciała być lwem” i „Wiewiórki, które nie chciały się dzielić”, czyli 3 niesamowite książki wydawnictwa Zielona Sowa o trudnych sprawach małych ludzi

Dzisiaj mam dla Ciebie pół-urodzinową niespodziankę. Dlaczego tylko pół? A no dlatego, że dokładnie pół roku temu (28.lutego 2018 roku), na blogu pojawił się pierwszy wpis. Pamiętasz go w ogóle jeszcze? Jeśli nie, TU wrzucam link. A jeśli tak, to znaczy, że jesteś tu ze mną od samiuteńkiego początku. Za co jestem Ci przeogromnie wdzięczna. […]

Do jasnej…cholery! Czyli „Cholera i inne choroby” Łukasza Kaniewskiego, wydawnictwa Poradnia K

Dzisiaj opowiemy Wam o książce naprawdę wyjątkowej. Wyjątkowej ze względu na to, że na rynku chyba jedynej takiej (są jeszcze „Wirusy”, ale jeszcze ich nie czytaliśmy). O tyle o ile o ciele człowieka i jego narządach jest sporo różnej literatury dziecięcej z różnych wydawnictw, tak o chorobach jest tylko „Cholera i inne choroby”. No i […]

6 lat temu…

6 lat temu w pewien upalny sierpniowy dzień spełniło się moje największe marzenie w życiu….urodziłam wyjątkowego chłopca. Chłopca, który przewrócił nasz poukładany świat do góry nogami. Chłopca, który nadał prawdziwy sens naszemu życiu. Chłopca, dzięki któremu poznaliśmy pełną definicję szczęścia. Chłopca, który pokazał nam co to znaczy kochać bezinteresownie i bezwarunkowo. Chłopca, który sprawił, że […]

Fantastyczna tarta migdałowa z gruszkami

Ta tarta to dzieło przypadku. Ale wiemy przecież, że najważniejsze rzeczy to zazwyczaj dzieło przypadku. Gdyby nie to, że w zeszły piątek sąsiadka przyniosła mi reklamówę śliwek i gruszek z ogródka jej rodziców (którzy przyjechali do niej na weekend), pewnie nie wypróbowałabym tego przepisu. A tak mogę podzielić się z wami kolejnym genialnym przepisem na […]

O tym jaki znaleźliśmy sposób, żeby zachować nasze wakacyjne wspomnienia

Tak sobie siedzieliśmy wczoraj z Marcyniem podczas Julkowej drzemki i się nudziliśmy. Najpierw poczytaliśmy sobie książkę (której recenzję zresztą niedługo Wam wrzucę), potem Marcel poprosił, żeby przepytać go z flag (to jest nasz ostatni hicior, a dla mnie wstyd zarazem, bo wstydzić się muszę, że dziecko moje jeszcze-nie-sześcioletnie zna flagi wszystkich państw, a ja nie […]

Matka Polka (Cyconiem) Karmiąca

Dziś rzecz będzie o cycu, cycusiu, cyconiu, cycochu, bo tak oto właśnie w domu naszym nazywa się TĘ część ciała, która wykarmiła dwóch synów naszych Korzebowych. To znaczy jednego wykarmiła i stop już nie karmi, a drugiego wciąż karmi i nie znany jest jak na razie deadline tej czynności (ku przeolbrzymiej nieuciesze męża mego osobistego […]