W związku z tym, że Wielkanoc tuż tuż, pomyślałam sobie, że podzielę się z Wami przepisem na absolutnie najlepszy sernik ever! Sernik z tego przepisu nie ma sobie równych, naprawdę. Miałam okazję spróbować go pierwszy raz na urodzinach naszych przyjaciół. Od tamtej pory nie robię już innego. Jest naprawdę przepyszny! Dobra, nie przynudzam już zatem i piszę Wam szybciutko przepis. Spróbujcie koniecznie. Bon appetit 🙂
SKŁADNIKI:
NA CIASTO:
- 500 gram mąki pszennej
- 5 żółtek
- 250 gram masła
- 150 gram cukru pudru
- 1 opakowanie cukru wanilinowego
- 1 łyżka gęstej śmietany (ja daję zazwyczaj 18%)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
NA MASĘ SERNIKOWĄ:
- 1kg twarogu sernikowego
- 125 gram cukru (najlepszy do wypieków jest ten drobny)
- 2 opakowania cukru wanilininowego
- 3 jajka
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 15 gram mąki pszennej
- 100 gram rozpuszczonego masła
- sok z 1/2 cytryny
- 1 słoik drylowanych wiśni w kompocie (w oryginalnym przepisie są 2, ale przyznam szczerze, że nigdy nie próbowałam robić z dwoma)
NA PIANĘ Z BIAŁEK:
- 5 białek
- 150 gram cukru (ja zazwyczaj dodaję ten drobny – specjalny do wypieków)
- sok z 1/2 cytryny
- szczypta soli
- cukier puder do ozdoby
To co…zaczynamy 🙂
Najpierw mieszamy w misce sypkie produkty, czyli mąkę, cukier puder, cukier wanilinowy, proszek do pieczenia i szczyptę soli. Następnie kroimy masło i dodajemy do naszych suchych składników. Teraz czas na dodanie żółtek i śmietany. Całość wyrabiamy na jednolitą masę. Gotowe ciasto dzielimy na dwie części (2/5 i 3/5) i owijamy w folię każdą z nich. Większą część wkładamy do lodówki na około godzinę. Mniejszą najlepiej jest uformować w wałek (wygodniej potem będzie go zetrzeć na tarce). Następnie wkładamy ciasto do folii i do zamrażalnika. Schłodzone ciasto z lodówki rozwałkowujemy na grubość około 5-6 mm (ja zawsze wkładam moje ciasto między 2 papiery do pieczenia, bardzo wygodnie się je wtedy rozwałkowuje). O tak:
Rozwałkowane ciasto wkładamy do prostokątnej formy do pieczenia (tej 23 cm na 34 cm) i wstawiamy do piekarnika wcześniej nagrzanego do 180 stopni (bez termoobiegu) lub 170 stopni (z termoobiegiem) na około 12 minut. Ciasto powinno być delikatnie złote. Czekamy aż upieczony spód wystygnie.
Zabieramy się teraz za zrobienie masy sernikowej. Mikserem ubijamy jajka z cukrem i cukrem wanilinowym, a następnie stopniowo dodajemy twaróg sernikowy, rozpuszczone masło oraz mąkę wymieszaną z mąką ziemniaczaną. Na koniec jeszcze sok z połówki cytryny.
Teraz czas na przygotowanie piany z białek. Do białek wsypujemy szczyptę soli i mikserem ubijamy. Następnie dodajemy cukier, miksujemy jeszcze chwilę, a na koniec delikatnie dodajemy sok z cytryny. Mieszamy całość.
Następnie odcedzamy wiśnie z kompotu.
Kiedy mamy już wszystko przygotowane…
…czas na najprzyjemniejszą część (oczywiście tę oprócz jedzenia) czyli ułożenie wszystkiego po kolei.
Masę sernikową wykładamy na wcześniej upieczony i ostudzony spód. Wiśnie równomiernie rozkładamy na masie serowej.
A potem wszystko przykrywamy pianą.
Na koniec wystarczy już tylko zetrzeć drugą (tę zamrożoną) część ciasta.
Teraz pozostaje już tylko włożyć ciasto do piekarnika na około 52-53 minutki. Piekarnik jak wcześniej, musi być nagrzany albo do 170 stopni (z termoobiegiem) albo 180 stopni (bez termoobiegu). Po upieczeniu, serniczek studzimy i posypujemy cukrem pudrem.
Nie zdążyłam niestety zrobić zdjęcia upieczonego sernika, bo wcześniej Pan Mąż się do niego dorwał 🙂
Ale mam za to zdjęcia kawałeczka 🙂
Smacznego, Moi Drodzy :*
Przepis pochodzi z Kuchni Lidla