Bodziaki uwielbia każda mama. Nie ma chyba wygodniejszego ubranka, które możemy założyć naszemu dziecku. Bardzo często zdarza się jednak tak, że dziecko rośnie tak szybko, że niektóre body udaje nam się założyć zaledwie kilka razy, a potem taki bodziak rozciąga się brzydko pod szyjką dziecka i uwiera ramionka. I mimo, że rękawek bodziaka jest jeszcze dobry, to musimy z niego zrezygnować, bo widać, że dziecku jest w nim niewygodnie.
W miesiąc po urodzeniu Julka, udało mi się znaleźć idealne rozwiązanie tego problemu. Zaczęłam wpisywać jakieś hasła w Google i wyskoczyły mi PRZEDŁUŻACZE do bodziaków. Pomyślałam, że spróbuję. Kupiłam wtedy jeden taki przedłużacz w kolorze szarym (to był przedłużacz 2 w 1, czyli mogłam przedłużyć nasze bodziaki albo o 10 cm albo o 15). Używamy go już od prawie dwóch lat. Piorę go namiętnie i nic się z nim nie dzieje. Że też nie wiedziałam o czymś takim przy Marcelku!
Spójrzcie jak wygląda Julek w bodziaku bez przedłużacza (po lewej) i po jego zapięciu (zdjęcie po prawej):
Widać różnicę, prawda? A to i tak nie jest jakiś bardzo rozciągnięty pod szyjką bodziak.
Teraz pokażę Wam jak to cudo wygląda.
Jest to po prostu kawałek rozciągliwego materiału z wszytymi zatrzaskami. Rozstaw zatrzasków pasuje do większości bodziaków dostępnych na rynku, m.in. Pepco, Zara, Reserved, F&F, Smyk, Coccodrillo, Disney, 5-10-15 i inne.
A tak się go zapina:
Przedłużacz można zapinać i dopinać do różnych bodziaków, dzięki czemu naprawdę można zaoszczędzić na ilości kupowanych ubranek.
Koszt takiego przedłużacza (a w zasadzie dwóch, bo w komplecie są 2 rozmiary) to 12 zł plus koszt przesyłki.
My nasz kupiliśmy TUTAJ
A TU wrzucam Wam wszystkie dostępne u tego użytkownika wzory. Jest ich naprawdę imponująca ilość.
Wpis nie jest w żaden sposób sponsorowany, ani NIE powstał we współpracy z producentem.
Po prostu chciałam Wam podpowiedzieć jak można przedłużyć „używalność” bodziaka.