Mam to „szczęście”, że urodziłam się w kraju prawdziwych „ekspertów”. Takich wiecie, ekspertów przez duże „E”. Nie tam ekspertów od tego czy owego, tylko ekspertów od wszystkiego. Taki prawdziwy „ekspert” to ma dobrze… zna się na wszystkim i wszystko wie najlepiej. Co więcej, wiedzę swoją obszerną w każdej możliwej dziedzinie wylewa codziennie w internecie. Bo przecież to takie inteligentne i błyskotliwe jak się zjedzie kogoś w internecie nie zostawiając na nim suchej nitki. Internet to miejsce wprost idealne dla naszych rodzimych „ekspertów”. Dzień bez wylania na kogoś kubełka pomyj dniem straconym.
Pielęgniarki strajkują? Oooo! Świetny temat do skomentowania. Miodzio normalnie. To jedziemy! Ale bez trzymanki! Pielęgniarki! Phi! Przecież to te co się na studia medyczne nie dostały, to co one tam mogą wiedzieć o leczeniu ludzi! Zarabiać chcą więcej? To jeszcze im mało? A niech se jedna z drugą za granicę jadą jak im tak tutaj źle! Co one w ogóle o życiu wiedzą? Poszła by jedna z drugą do normalnej roboty, to by się nauczyła! A nie tylko kawki se piją jedna za drugą. No i te kwiatki i czekoladki od wdzięcznych pacjentów przyjmują. Wstydu nie mają! A korupcja kwitnie! A że umie obsłużyć laryngoskop, defibrylator, respirator i wiele, wiele innych? Eee taaam! Każdy debil by się tego nauczył gdyby tylko chciał. A że zastrzyk umie zrobić, tak żeby potem sińca nie było? Phi! Wielkie mi co! Każdy przecież umiałby wbić igłę gdyby tylko musiał! Odebranie porodu? Bułka z masłem. W wiadomościach mówili, że taki jeden taksówkarz z Wołomina też odebrał poród jak mu taka jedna rodzić zaczęła w jego aucie!
Nauczyciele wyszli na ulice? Łoooohoooo! Po tych to dopiero można pojechać w necie! Jak po łysej kobyle. Bo co oni w ogóle sobą reprezentują? Nieroby jedne! Jeżdzą tylko na te wycieczki z dzieciakami i ciągają je po tych durnych teatrach zamiast w szkole siedzieć i uczyć! A że dziecku czasem noga się na takiej wycieczce połamie, bo w piłę grało. I nauczycielka wtedy z nerwów mało co zawału nie dostanie, bo leci z tym dzieckiem do szpitala na złamanie karku, martwiąc się bardziej niż o swoje własne, bo co rodzice dziecka powiedzą? Jak nie pilnowała, to niech teraz ma! Do sądu bym od razu podał taką! A co?! Nie umie się dziećmi zajmować, to niech jej prawo do wykonywania zawodu zabiorą! Aaaa, no i najważniejsze! 2 miesiące wakacji mają, lenie śmierdzące. Rekrutacja? Że się sama nie zrobi? I że nauczyciel wakacje zaczyna w połowie lipca i wraca na rady sierpniowe (jak sama nazwa mówi: w sierpniu) i że tego urlopu, to mu wychodzi tyle ile przeciętnemu Kowalskiemu? Kto by to liczył?! Wakacje to wakacje. Siedzą na dupie jeden z drugim i nic nie robią cały rok! Że pani w przedszkolu przygotowuje dodatkowe materiały, żeby dzieciom lepiej coś wytłumaczyć i drukuje na swojej drukarce? Toć to jej robota! Niech nie narzeka! Na jej miejsce 50 innych chętnych co by z pocałowaniem w ręke te bachory cudze pilnowało! A tak w ogóle, to jak im się nie podoba, to niech se na kasę do Biedronki idą!
Policjanci? Ci to dopiero pieniądze za nic biorą. Łazi taki po ulicy i nic nie robi całymi dniami. Aaaa! I jeszcze łapie piratów drogowych. Wielkie mi halo, że ktoś tam 180 km/h jechał. Ma dobrą furę, to se jechał. Proste! No nie? Że zabić kogoś mógł? Ha, ha, ha! No ale nie zabił! To po co aferę kręcić? By się lepiej za porządną robotę wzięli! Gangstera jakiegoś złapali albo innego bandytę, a nie tylko te mandaciki wypisują! Taki pies to zawsze jednak psem pozostanie!
Oooo! Kowalskim dziecko na nowotwór złośliwy zachorowało, a oni ze szpitala w święto państwowe ludzi o pomoc proszą…żeby kaszkę im załatwić, bo sklepy pozamykane. No co za rodzice! Nie przewidzieli, że dziecko po chemii i z dziurą w szyi, może nie mieć siły ssać piersi matki i będzie w stanie jedynie kaszkę połykać. Imbecyle a nie rodzice! Tacy to w ogóle dzieci mieć nie powinni! Ja, wszechwiedzący „ekspert” z zacięciem do przewidywania niczym wróżka, jak za każdym razem leżałem ze swoimi chorymi dziećmi na oddziałach onkologicznych, to wszystko byłem w stanie przewidzieć! Wiedziałem nawet jaki kolor będzie miał kolejny wenflon wbijany przez pielęgniarkę! O! Takim przewidującym rodzicem trzeba być. A nie tam te dzisiejsze gnojki co to rodzicami się nazywają! Wstyd i tyle!
Sprzątaczka, rodzice, którzy stracili dziecko, bankowiec, ekspedientka w sklepie, wykładowca, pracownik fizyczny, człowiek chory na raka, kelner/ka, recepcjonista/tka, samotna matka, analityk, zdradzona żona, florystka…o każdym z nich duuużo by można ciekawego w internecie poczytać. Powszechnie wiadomo przecież, że typowy polski „ekspert” przez co najmniej kilka lat KAŻDY z istniejących zawodów uprawiał i właśnie stąd czerpie swą rozległą wiedzę na ten temat. A że z niejednego pieca chleb jadł i na każdym zagadnieniu społecznym zna się jak nikt inny, sam sobie dał prawo do komentowania, do hejtowania, do tłamszenia, do wbijania w ziemię. Do umniejszania wykonywanej przez innych ludzi pracy. Do dzielenia się swoimi złotymi myślami w sytuacjach dla ludzi patowych kiedy walczą o życie swoje albo swoich bliskich. Powiedz takiemu „ekspertowi”, że każdy zawód jest potrzebny albo że żadna praca nie hańbi! Oooohhooo! Powodzenia! „Ekspert” nie przyjmie przecież do wiadomości, że bez osób sprzątających, tonęlibyśmy w brudzie jak mieszkańcy Delhi albo Pekinu. „Ekspert” swoim umysłem nie ogarnie tego, że bez policjantów Polska stałaby się za chwilę drugim Meksykiem czy inną Gwatemalą, gdzie wychodząc po zakupy, nie masz pewnosci, że wrócisz. Wytłumacz „ekspertowi”, że przebywając na odziale onkologicznym z dzieckiem, żyjesz z minuty na minutę, z godziny na godzinę. Przecież on przeżył takich sytuacji całe krocie. On wie lepiej i tyle!
I dlatego jeśli to czytasz,”ekspercie” od siedmiu boleści, ja dziś prośbę do Ciebie mam:
- jeśli nigdy nie stałeś przy tablicy i nie uczyłeś dzieci, nie wypowiadaj się na temat pracy nauczyciela
- jeśli nigdy nie ścigałeś przestępcy albo nie ratowałeś ludzi umierająch w wypadkach, nie wypowiadaj się na temat pracy policjanta
- jeśli nigdy nie przeprowadziłeś reanimacji ani nie próbowałeś pocieszać umierającego pacjenta, nie wypowiadaj się na temat pracy pielęgniarki
- jeśli nigdy nie walczyłeś o życie swojego dziecka próbując wyszarpać je z pazurów raka, nie wypowiadaj się na ten temat
Generalnie cytując Sienkiewiczowski klasyk: KOŃCZ WAŚĆ, WSTYDU OSZCZĘDŹ! Bo te twoje „eksperckie” opinie w internecie żenujące i krzywdzące po prostu są. Zwłaszcza dla tych, którzy dany zawód wykonują lub jakąś trudną sytuację w życiu przeżywają. 10 razy się zastanów zanim kolejną szpilę wbijesz albo kolejne wiadro pomyj na kogoś wylejesz.
A swoją frustrację rozładuj w jakiś bardziej pożyteczny sposób aniżeli zalewaniem internetu swoimi nic nie wnoszącymi wypocinami…Nie wiem…na przykład ogródek sąsiadowi skop, wykup leki chorej ciotce, albo zrób zakupy swojej babci. Zrób cokolwiek! Tylko przestań już ludzi raczyć swoimi „mądrościami”.
Po prostu żyj i daj żyć innym.
Tylko tyle.
Bardzo pozytywny i głęboki przekaz. Ten blog wciąga na wiele sposobów, bawi, intryguje zmusza do myślenia ale i uczy pokory i moralności. Jest bardzo trudno znaleźć w internecie, zwłaszcza w Polsce, czegoś prawdziwego i szczerego. Zdrowia dla małżonka i rodzinki 🤗
Bożesz ty mój, dawno nie przeczytałam tutaj tak wspaniałego komentarza. Prawdziwy miód na serce <3 Po stokroć dziękuję i obiecuję, że postaram się zrobić wszystko, żeby już zawsze tak było 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂