Czytaliście(lub oglądaliście) kiedyś Alicję w Krainie Czarów? A marzyliście może kiedyś o tym, żeby znaleźć się w takiej iście bajkowej krainie? Jeśli właśnie nieśmiało kiwnęliście głową, to ja Was dzisiaj porywam właśnie w takie miejsce: wyjątkowe, niezwykłe i jak sama nazwa wskazuje…magiczne. To będzie krótka podróż po Magicznych Ogrodach w Janowcu. I nie wiem dokładnie dlaczego, ale jakoś tak po wejściu tam, moje pierwsze skojarzenie powędrowało właśnie w kierunku Alicji i zaczarowanej krainy. Zachwyt totalny! Przekonajcie się sami.
O Magicznych Ogrodach najpierw tylko czytałam w internecie: opinie były różne, z przewagą pozytywnych jednak. Potem polecili nam to miejsce znajomi. Stwierdziliśmy więc, że jedziemy!
Teraz tak sobie myślę, że jeśli tylko masz dziecko/dzieci, po prostu spoczywa na Tobie rodzicielski obowiązek zabrania ich do tego rodzinnego parku rozrywki (bo chyba to będzie najtrafniejsze określenie tego miejsca). A i sobie przy okazji sprawisz niemałą frajdę, obiecuję.
LOKALIZACJA
Magiczne Ogrody leżą w odległości około 150 kilometrów od Warszawy. Są różne opcje dojazdu. Zerknij tylko:
My jechaliśmy niecałe 2 godziny. Droga jest…średnia na jeża. Ale trzeba pamiętać, że dosłownie rzut beretem mamy stąd do Kazimierza Dolnego, więc można pomyśleć o tym, żeby upiec dwie pieczenie na jedny ogniu.
Kiedy dojedziesz na miejsce, nie parkuj na pierwszym oznakowanym parkingu (tym od razu przy drodze z Warszawy), lepiej sobie skręcić i zaparkować bliżej Ogrodów.
BILETY
Nie mieliśmy wcześniej kupionych biletów, ale to w ogóle nie był problem, bo dojechaliśmy na 13.00, więc nie było żadnych kolejek itd. Aha, no i ważna informacja: byliśmy tam w dzień powszedni, więc nie wiem jak to wygląda w weekendy. Pewnie jest troszkę tłoczniej.
Jeśli chodzi o BILETY, to tak:
- dla maluszków do 100 cm wzrostu, bilet kosztuje 1 zł
- dla „jubilatów” (Dla dzieci i dorosłych mających urodziny. Bilet obowiązuje +(-) 5 dni od daty urodzin) – również 1 zł
- dla osób z niepełnosprawnością (Za okazaniem legitymacji lub orzeczenia o niepełnosprawności) – również 1 zł, ale opiekun kupuje bilet wg cennika
- dla 3-osobowej rodziny – cena 109 zł
- dla 4-osobowej rodziny – cena 139 zł
Już przy kasie, każdy dostaje swoją własną mapkę Ogrodów i książeczkę wprowadzającą nas w baśniową historię, w oparciu o którą powstały Magiczne Ogrody.
Klikając TUTAJ możesz zobaczyć bardziej szczegółowy plan Ogrodów.
KRAINY
Dla mnie Magiczne Ogrody to połączenie wspaniałej architektury krajobrazu z niezwykłymi atrakcjami do zabawy dla całej rodziny. A oprócz przepięknych kwiatów, krzewów, malowniczych alejek, strumyków, wodospadów, drzew, znajdują się przede wszystkim bajeczne krainy zamieszkiwane przez niezwykłe istoty, takie jak: Krasnoludy, Bulwiaki, Wróżki, Robanki. Każda z krain położona jest w osobnych dolinach.
Tak wyglądało nasze „wejście” do Magicznych Ogrodów. Pełnia szczęścia w wersji mojego dziecka.
Na początku jest wielki Zamek Wróżek z kilkoma zjeżdzalniami. Wokół przechadzają się wróżki, które proponują naszym szkrabom różne zabawy (np. z bańkami mydlanymi).
Dosłownie vis-a-vis zamku, stoi Drzewo Skrzata.
Dalej na niewielkim , ale za to bardzo malowniczo położym stawie, można popływać sobie na tratwach. Wszystko jest bardzo bezpieczne, bo woda nie jest głęboka.
Obok stawów i ja znalazłam swoje maleńkie miejsce na ziemi, czyli Różankę – krainę, w której rosną niezliczone ilości, kolory i gatunki róż. Bajka po prostu…Różana Bajka. Patrzcie tylko:
Jest też Marchewkowe Pole z marchewami-olbrzymami.
Dalej znaleźliśmy krainę – Wodny Świat, w której przyszło spedzić nam najwięcej czasu. Z jednego oczywistego powodu: była tam wooodaaa. Duuużooo wooodyyy. No a wiadomo przecież, że: jest woda, jest impreza. Warto pamiętać o tym, żeby KONIECZNIE zabrać dzieciom rzeczy na przebranie. Jeśli tylko macie w domu fana kąpieli, bez zapasowych ubrań lepiej do Magicznych Ogrodów nie jechać.
Tak kąpielisko wyglądało wieczorem:
Kolejną miejscówką, z której Marcel nie chciał zejść była zjeżdzalnia. Zdecydowanie jedna z największych atrakcji w Magicznych Ogrodach.
TUTAJ macie filmik na YouTube
Według Marcelka kolejnym super miejscem był Krasnoludzki Gród. Najbardziej podobały mu się podziemne tunele, z których można było sobie wyjść w różnych miejscach (takich mini studzienkach).
A tu zdjęcia z krainy zwanej Smocze Gniazdo:
To i tak tylko niewielka część atrakcji, które możecie znaleźć w Magicznych Ogrodach. Nie zdążyłam na przykład zrobić zdjęć na olbrzymiej drewnianej huśtawce-łodzi, w Kuchni Bulwiaków, gdzie można ugotować jakieś przysmaki z piasku, albo chociażby z wielkimi klockami, z których dzieci budują przeróżne konstrukcje.
Aha, myślę, że warto jeszcze wspomnieć o restauracji, w której my zjedliśmy obiado-kolację. To jest ta restauracja przy samym wejściu. Jest tam naprawdę bardzo duży wybór dań: począwszy od standardowego rosołu, po mięso z grilla. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
Z informacji praktycznych, warto jeszcze dodać, że miejsce jest w pełni dostosowane do pobytu tam z maluszkami. Nie miałam na przykład żadnego problemu z prowadzeniem tam wózka, w którym podróżował niespełna 3-miesieczny Julek. Poza tym jest tam mnóstwo miejsc gdzie można sobie usiąść, odpocząć.
Podsumowując: naprawdę polecamy Wam wycieczkę do Magicznych Ogrodów. Najlepiej zarezerwujcie sobie cały dzień, żeby na spokojnie skorzystać ze wszystkich atrakcji. My na pewno tam jeszcze wrócimy nie raz. Po to by jeszcze raz poczuć się jak w bajce…no i żeby znowu poszaleć trochę razem.
OMG ! Pojechałabym nawet bez dzieci 🙂 tylko trochę daleko ode mnie. Ale ja mały się wykluje i podrośnie to pojadę. Super post 🙂
Koniecznie 🙂 ALe rzeczywiście musi troszkę podrosnąć. Tak żeby mógł skorzystać z tych wszystkich atrakcji.
Fajne miejsce.
Cudne miejsce, ale ode mnie trochę daleko 🙂
Nawet nie wiedziałam o istnieniu takiego fajnego miejsca. Super na wypad z dzieciakami. Zbieram ekipę. Rozbroił mnie ogród marchewek gigantów jak z Maszy 🙂
Już nie mogę doczekać się kolejnej wizyty w Janowcu. Uwielbiam!
oj moje dzieciaki byłyby przeszczęśliwe! Cudownie tam 😉