Jeśli tylko macie chwilkę i chcecie się fajnie razem pobawić, podpowiemy Wam dzisiaj jak to zrobić.
Zabawa taka ćwiczy rączkę dziecka. Usprawnia umiejętność chwytania, a także pozwala dziecku poznawać różne faktury, kształty, kolory i przedmioty. Ale! Przede wszystkim sprawia dużo frajdy.
Co będzie potrzebne?
- hula hop (alternatywą może być zaczepienie taśmy pomiędzy 2 krzesła albo framugę drzwi)
- przezroczysta taśma klejąca
- różności sensoryczne (o różnych fakturach, kształtach) : piłeczki, nakrętki, baloniki, wstążki, pomponiki, puzzle drewniane, gumki do włosów, chusteczki jednorazowe, i wszystko inne co Wam tylko przyjdzie do głowy i co da się doczepić do taśmy klejącej
Zaczynamy oczywiście od przyklejenia taśmy do naszego hula hop. Trzeba to zrobić w taki sposób, by po jednej stronie hula hop wszędzie była klejąca część taśmy (pozwoli nam to podoklejać potem wszystkie nasze sensoryczne skarby). Istnieją dwa sposoby na zrobienie tego: albo zaczynamy od góry i idziemy w dół (ja tak zrobiłam, co widać na zdjęciach), albo zaczynamy od środka i idziemy wokół, czyli wychodzi nam taka jakby pajęcza sieć.
Potem montujemy nasze hula hop np. do uchwytów przy szafie (ja użyłam sznurka). Generalnie chodzi o to, by przy odklejaniu przez dziecko sensorycznych skarbów, koło pozostało w miejscu, a nie całe się ruszało albo odrywało, bo to nie pozwoli dziecku spokojnie się bawić.
Na koniec doczepiamy do taśmy wszystko to co wcześniej przygotowaliśmy do naszej sensorycznej zabawy.
Jak się bawić? Wariantów zabawy jest całe mnóstwo (w zależności od wieku dziecka):
- można zrywając przyczepione wcześniej przedmioty, segregować je według kolorów, kształtów
- można je po prostu zrywać i wrzucać do kosza, a potem z powrotem przyczepiać do taśmy
- można wrzucić do kosza rzeczy w różnych kolorach i poprosić dziecko by przyczepiało do koła rzeczy tylko w jednym kolorze, potem innym itd. (nauka kolorów)
- można wrzucić do kosza rzeczy o różnych kształtach i poprosić dziecko by przyczepiało do koła np. tylko trójkąty, albo tylko kwadraty itd. (nauka kształtów)
- można przyczepić tylko drewniane puzzle i poprosić dziecko, żeby ściągało puzzle i wkładało w odpowiednie miejsce w układance
My poszliśmy na żywioł i Julek zrywał po prostu wszystko po kolei i wrzucał do kosza (albo i nie).