Kalendarz adwentowy

Skoro zewsząd rozbrzmiewa już głos cudownej Mariah Carey w piosence „All I Want For Christmas Is You”, której wtóruje Paul McCartney z „Wonderful Christmastime”, znaczy to tylko jedno: święta tuż tuż.

Tradycją świąteczną, którą zazwyczaj przygotowujemy jako pierwszą jest KALENDARZ ADWENTOWY. Ma on za zadanie wprowadzić nas małymi kroczkami w magię świąt.

A skąd w ogóle wziął się pomysł na taki sposób odliczania dni do wigilii Bożego Narodzenia?

To dobre pytanie. Początki tego pomysłu sięgają podobno XIX wieku, kiedy to niemieccy luteranie w oczekiwaniu na przyjście Jezusa, stworzyli tradycję wieszania w domach obrazka dotyczącego świąt. Każdego dnia wieszany był jeden obrazek. Innym sposobem na odliczanie czasu do świąt było skreślanie po jednej z 24 kresek narysowanych kredą na drzwiach, albo zapalanie codziennie jednej z 24 świeczek.

Skąd się zatem wzięła ta  SŁODKA wersja kalendarza adwentowego?

Otóż wszystko zaczęło się od małego chłopczyka – Gerharda Langa – (a tak naprawdę to jego mamy), który jak ten osioł ze Shreka codziennie zamęczał swoją mamę pytaniami o to kiedy wreszcie będzie wigilia (a nie o to czy „Daleko jeszcze?”). Zniecierpliwiona kobieta, normalnie jakby słysząc radę Shreka aby znaleźć jakieś twórcze zajęcie, postanowiła narysować na kartonie 24 cyfry, a do każdej z nich doczepiła na nitce po jednym podłużnym biszkopcie. A następnie poinformowała chłopca, że każdego dnia może zjeść jedno ciastko. Dzięki temu Gerhard widział ile jeszcze dni pozostało do świąt. Kiedy chłopiec dorósł (a był to mniej więcej rok 1930), postanowił sam tworzyć takie kalendarze adwentowe, tylko że z czekoladkami w środku zamiast biszkoptów. Tak, tak, to właśnie on zapoczątkował produkcję słynnych kalendarzy, które wszyscy znamy: 24 okienka i 24 czekoladki. To był początek komercjalizacji kalendarza adwentowego. Od tamtej pory, wymyślane są co rusz to nowe wersje: a to malowane, a to filcowe, a to drewniane. Ogranicza nas tak naprawdę tylko wyobraźnia. Bo piękny kalendarz adwentowy mozemy zrobić nawet z…rolek po papierze toaletowym.

ZDJĘCIA POCHODZĄ Z PINTERESTA

Czym dla nas jest coroczne tworzenie kalendarza?

Oprócz tego, że ma on przygotować nas do świąt i wprowadzić nas w świąteczną atmosferę, to jest to świetny pretekst do tego, by spędzić wspólnie fajnie czas.

Kiedy przygotować dziecku pierwszy kalendarz?

To pewnie sprawa indywidualna, natomiast ja patrząc teraz na półtorarocznego Julka wiem, że on nic z tego nie wyniesie i nie zapamięta (to oczywiste).

Marcelkowi pierwszy kalendarz zrobiłam gdy miał 3 latka. I to był chyba dobry moment. Chodził już wtedy do przedszkola, więc przez 24 dni mieliśmy spokój z codziennym problemem pobudek (zresztą to działa co roku – grudzień to jedyny miesiąc kiedy jaśniepana nie trzeba rano za nogę zwlekać z łóżka). Co ciekawe, od tamtej pory rok rocznie w okolicach początku listopada, Marcel zaczyna dopytywać „o te torebeczki, które zawieszasz zawsze przed świętami w przedpokoju”. Mamy więc już stałe miejsce, no i tradycję rodzinną.

Jak zrobić taki kalendarz?

Tak naprawdę są tylko 2 sposoby. Albo zrobisz go samodzielnie (pakując każdy drobiazg/karteczkę w papier), albo kupisz gotowy.

Nasz pierwszy kalendarz był w pełni zrobiony przeze mnie. Wyglądał tak:

 

 

 

 

 

 

 

W ostatnich dwóch latach mieliśmy z kolei już gotowy kalendarz, który udało mi się kupić po okazyjnej cenie w Tchibo. To są takie śliczne gotowe torebki z juty z doszytymi numerkami. W tym roku też chyba z niego skorzystamy.

 

EDIT: jednak nie skorzystałam z gotowca, tylko zrobiłam samodzielnie. I wyszedł najpiękniejszy ze wszystkich dotychczasowych:

 

 

 

 

 

Pod osłoną nocy robił chyba jeszcze większe wrażenie:

 

EDIT listopad 2020

Tym razem zamarzył mi się kalendarz z domków. Był najbardziej pracochłonny, ale też i najpiękniejszy (wiem, wiem, że pisałam już to przy poprzednim 😉 Każdy domek składałam sama (przy pomocy kleju na gorąco). Zamówiłam je na dwóch stronach: wycinanka.pl i scrapiniec.

Wszystko zajęło mnóóóstwooo godzin, ale…WARTO BYŁO. Każdy kto go widział, nie mógł oderwać oczu. Plus…zajęliśmy pierwsze miejsce w konkursie u Adama w pracy (na najładniejszą ozdobę świąteczną – konkurowaliśmy z 24 innymi pracami). Wyszło po prostu magicznie.

 

 

 

 

 

 

 

Co włożyć do środka kalendarza adwentowego?

U nas najważniejsze są ZADANIA. Każdego dnia coś „musimy” razem zrobić. Pomysły? Ależ proszę:

  1. Ubierz choinkę razem z rodzicami
  2. Poczytaj razem z mamą o tradycjach Bożonarodzeniowych
  3. Upiecz Mikołajowi ciasteczka (to jest stały punkt 5.grudnia, przed Mikołajkami) i przygotuj mu mleczko. Wyczyść swoje buty
  4. Poczytaj o tym jak sie obchodzi Boże Narodzenie w innych krajach
  5. Pomóż mamie przyozdobić mieszkanie na święta
  6. Upiecz razem z mamą pierniczki
  7. Ozdabianie pierniczków
  8. Przygotuj i wyślij świąteczne kartki
  9. Napisz list do Świętego Mikołaja (zazwyczaj jedno z pierwszych zadań z kalendarza)
  10. Obejrzyj razem z rodziną świąteczny film/bajkę
  11. Wybierz się na wieczorny spacer z rodziną żeby podziwiać świąteczne dekoracje (najlepiej na starówkę, ale nei tylko)
  12. Posłuchaj razem z rodziną kolęd
  13. Przygotuj razem z mamą świąteczną ozdobę (jest tego bardzo duży wybór w internecie, my np. robiliśmy w zeszłym roku renifera z rolki po papierze toaletowym, choinkę z patyczków, bałwanka z patyczków)
  14. Poczytaj o potrawach wigilijnych, zapamiętaj ile jest ich na stole
  15. Przeczytaj i opowiedz rodzinie historię o Trzech Królach
  16. Zrób jak najdłuższy łańcuch na choinkę
  17. Zrób ozdobę świąteczną z masy solnej
  18. Posłuchaj piosenek świątecznych
  19. Wspólne wyjście do kina
  20. Wspólne wyjście na lodowisko
  21. Zrób dekoracje z pomarańczy i goździków
  22. Dzień bycia miłym
  23. Robienie zadań z ksiażeczki o świętach
  24. Wspólne czytanie książki
  25. Kolorowanie świątecznej kolorowanki
  26. Wysusz plastry pomarańczy, które potem będą ozdabiały mieszkanie
  27. Udekoruj pięknie swoje okno w pokoju (naklejkami, sztucznym śniegiem)
  28. Obejrzyj zdjęcia ze świąt z poprzednich lat
  29. Poczytaj o tym kim był Święty Mikołaj
  30. Zrób lampion (np. ze słoika)

Tak to wyglądało w  zeszłym roku:

 

 

 

 

 

 

A z takiej książeczki z różnymi aktywnościami korzystaliśmy w zeszłym roku:

 

 

 

 

 

 

Oprócz zadań starałam się, żeby były też jakieś niespodzianki. To są zazwyczaj drobnostki. Do tej pory do kalendarza wkładałam między innymi (w zależności od wieku Marcelku):

  • stempelki świąteczne
  • bańki mydlane
  • drobne zabawki
  • foremki do ciasteczek albo pierniczków
  • różnego rodzaju artykuły do pisania (hitem były u nas pachnące mazaki, gumki do scierania o fajnych kształtach to również świetny pomysł))
  • jojo
  • naklejki
  • tatuaże
  • karty do gry, np. Piotruś
  • mydełka, które w wodzie zachowują się jak plastelina (to była dobra zabawa)
  • kule zapachowe musujace do kąpieli
  • kostka Rubika dla najmłodszych
  • malutkie Lego (taka podróbka z Lidla za bodajże 7 zł), a frajda na co najmniej pół godziny
  • magiczny ręczniczek, który powiększa się w kąpieli
  • różne drażetki, gumy, czasami jajko niespodzianka, albo jakiś Kinderek
  • zestawy DIY z Tigera (owieczka na przykład)
  • puzzle świąteczne magnetyczne na lodówkę (też z Tigera)
  • przylepce ze Star Warsów (w zeszłym roku był szał na to, żeby zebrać cały album z nimi) – były w Lidlu

 

 

 

W tym roku z kolei planuję książki (od dłuższego czasu jest szał na flagi, państwa, itd., stąd mój wybór), karty z piłkarzami (zajawka, która trwa już od mistrzostw, Marcel będzie zachwycony uzupełniając swój wielki album na te karty), figurki do układania, jakieś słodkości jak zawsze.

 

 

 

 

 

Myślę, że dobrym pomysłem na odliczanie tych 24 dni do świąt jest również książka „24 opowieści w oczekiwaniu na Boże Narodzenie. U stóp choinki”. Są to zbiory krótkich historyjek i rymowanek dla najmłodszych dzieci (3/6 lat), które niecierpliwie czekają na Boże Narodzenie. Ciepłe, pogodne i zabawne opowiastki do czytania przed zaśnięciem każdego z 24 dni adwentu zostały uzupełnione pięknymi ilustracjami, które otwierają przed maluchami świat marzeń.

Najtaniej dostaniesz ją TUTAJ

Moim drugim książkowym pomysłem są: „24 wyszukiwanki w oczekiwaniu na Boże Narodzenie”. Ta urocza książeczka umili najmłodszym czas oczekiwania na święta Bożego Narodzenia. Dzięki niej Wasze maluchy będą mogły obejrzeć scenki związane z przygotowaniami do świąt i znajdować na obrazkach różne wskazane elementy. Dzieci poznają też renifery pomagające świętemu Mikołajowi oraz zwyczaje i tradycje świąteczne.

TU w naprawdę dobrej cenie, choć ostatnio była też chyba dostępna w Biedronce.

 

 

Świetnym pomysłem jest też włożenie do kalendarza klocków, z których składa się codziennie szopkę Bożonarodzeniową. Ja ostatnio odkryłam coś takiego z firmy Cobi:

Tutaj macie cały filmik z tą szopką w roli głównej:

Do kupienia na przykład TUTAJ

Tańszą alternatywą dla szopki z klocków, jest szopka, którą można wydrukować i złożyć samemu. TU podrzucam Wam link do takiej szopki (macie tam kilka różnych elementów, które trzeba po prostu wydrukować na tekturze i złożyć). Wysatrczy kliknąć i wybrać element (do wyboru: święta rodzina z aniołem, szopka betlejemska, pasterze, drzewo, zwierzęta).

 

Z kolei dla fanów Minionków, spodoba się kalendarz świąteczny z Pepco (za jedyne 19.90 zł)

 

 

W internecie znajdziecie podobne gotowe kalendarze z praktycznie każdą bajką/bohaterem. Wystarczy tylko wpisać na Allegro to czego szukacie.

TU na przykład kalendarz dla miłośników Star Wars

 

 

Inspiracje na różne kalendarze adwentowe

Na koniec to co interesuje Was pewnie najbardziej: gdzie można kupić fajne kalendarze adwentowe.

Najpiękniejsze moim zdaniem już od kilku lat ma w swojej ofercie sklep Tchibo:

TEN jest dokładnie taki sam jak nasz

 

 

TUTAJ kupisz kalendarz w formie domku

 

Taki czerwony dostaniesz TU

 

 

Kalendarz w formie Bożonarodzeniowej wioski do kupienia TU

 

 

Taki zestaw białych i szarych torebek do kalendarza adwentowego znajdziesz TUTAJ

 

Biało-czerwone torebeczki z choinkami znajdziesz TU

 

 

Kalendarz w formie białych dość dużych torebek z naklejkami i zawieszkami kupisz TUTAJ

 

I na koniec ten najprostszy, czyli szare torebki z naklejkami, do kupienia TU

 

W poprzednich latach były jeszcze dostępne w Tchibo kalendarze w formie skarpet. Teraz trzeba by już zrobić takie samemu, bo nie ma już ich w ofercie sklepu.

 

Typowo skarpetkowy kalendarz znajdziemy na Allegro TU

 

Spójrzcie tylko jaki śliczny kalendarz oferuje w tym roku Ikea:

Dostaniesz go na stronie Ikei TU lub na przykład na Allegro TU (tylko tu się oczywiscie przepłaca, i to sporo)

 

TU na przykład kupisz śliczny zestaw gwiazdek do kalendarza adwentowego. Oooo taaakiii:

 

 

Prawdziwą skarbnicą kalendarzy adwentowych okazuje się być właśnie Allegro. Wpisz „kalendarz adwentowy”, a wyskoczy Ci  mnóstwo różnych pomysłów. Oto kilka z nich:

Drewniany do kupienia TU

 

Prześliczny drewniany kalendarz w formie samochodu do kupienia TUTAJ

 

Kalendarz z filcu ze światełkami – do kupienia TU

 

Jeśli natomiast macie ochotę na 24 reniferki, TUTAJ kalendarz do złożenia.

 

Kalendarz – choinka do kupienia TU

 

Z kolei taki szary kalendarz mozna kupic w Empiku TU

Jest też wersja czerwona TU

 

Na koniec już same zdjęcie-inspiracje znalezione głównie na Pintereście:

 

Mam nadzieję, że choć trochę Was zainspirowałam i dacie się wkręcić w coroczne wspólne „kalendarzowanie”.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

+ 81 = 87